Często mówi się, że groomer jest pośrednikiem między opiekunem, a weterynarzem. Pies przyprowadzany regularnie do salonu groomerskiego jest dokładnie oglądany i dotykany. Zdarza się często, że to właśnie groomer zauważa jako pierwszy niepożądane zachowania bądź dolegliwości u zwierzęcia, których opiekun wcześniej nie potrafił dostrzec. Czasami mogą być to tylko niewinne, niekoniecznie groźne dla psa dolegliwości, jednak są sytuacje, w których właściwa reakcja groomera może pomóc w zdiagnozowaniu u psa choroby i wyleczeniu go.
Jak dobrze wiemy psy potrafią ukrywać ból (albo szybko się do niego przyzwyczajają) co powoduje, że właścicielom mogą umknąć niepokojące symptomy. Inna opcja jest taka, że po prostu nie mają oni wystarczającej wiedzy, by rozpoznać oznaki choroby u psa. Zadaniem każdego groomera jest informować klienta o wszystkim co może się wydawać niepokojące. Groomer powinien na pierwszym miejscu stawiać zdrowie i dobro zwierzęcia. Jeśli stan jego zdrowia budzi niepokój, psi fryzjer może zasugerować przełożenie wizyty pielęgnacyjnej na inny termin i skierować zwierzę do weterynarza.
Przeciwwskazania do zabiegów pielęgnacyjnych u groomera
- zmiany skórne, świadczące o stanach zapalnych, a nawet wewnętrznych chorobach. Wszelkie zmiany w wyglądzie skóry naszego pupila są namacalnym dowodem na to, że ze zdrowiem czworonoga coś jest nie tak. Zmiany skórne najczęściej mają postać wyłysienia, owrzodzenia czy zaczerwienienia. Prawie każdy groomer miał chociaż raz w czasie swojej pracy do czynienia z tzw. hot spotem czyli ostrym, ropnym, sączącym się zapaleniem skóry wywołanym przez bakterie, reakcję alergiczną na pożywienie, bądź na pasożyty zewnętrzne (pchły, kleszcze i inne owady). Hot-spot ma postać sączącej się rany, a sierść wokół niej jest pozlepiana ropą. Pies przy tym dużo się drapie i gryzie zmienione chorobowo miejsce. Leczenie na szczęście nie jest skomplikowane i przy braku komplikacji trwa około 10 dni
- świerzb czyli pasożytnicza choroba skóry psów, która z łatwością może przenieść się też na człowieka. Daje ona widoczne objawy w postaci zmian skórnych okolicy uszu i pyska, a także na łokciach i okolicach stawów skokowych. Charakterystycznym objawem jest silny świąd, który może wystąpić nawet przed pojawieniem się zmian skórnych. Najpierw można zauważyć rumień, później powstają wyłysienia i strupy. Leczenie jest bardzo trudne, gdyż wszystkie pasożyty muszą zostać zabite, a skóra stanowi dla nich idealną barierę ochronną. Może się okazać, że po konsultacji u weterynarza, lekarz zleci kąpiele lecznicze, które można wykonać w domu lub też w salonie groomerskim, który zdecyduje się przyjąć chorego czworonoga. Decyzja należy tu już do groomera czy podejmie się takiej usługi
- zaczerwienione wyłysienia, zaskórniki i grudki, które mogą oznaczać, że groomer ma do czynienia z nużycą czyli chorobą spowodowaną przez roztocza naturalnie występujące w niewielkiej ilości na skórze zdrowych psów. Diagnostyka jest konieczna i polega na zbadaniu zeskrobin skóry. Łatwo zauważalne zmiany na skórze psa mogą być wywołane również grzybicą. Wymaga ona długotrwałego leczenia, zazwyczaj preparatami miejscowymi. Najczęściej konieczne jest zgolenie sierści, które zdecydowanie ułatwia aplikację leku, ale co istotniejsze z medycznego punktu widzenia, pozwala zredukować ilość zarodników grzybów, które mogą być obecne na włosach.
- niekiedy zmiany skórne u psów mogą być również konsekwencją choroby nowotworowej, dlatego tak ważne jest aby nie bagatelizować problemów skórnych. W tym przypadku znajdziemy u psa owalne, lekko zaczerwienione guzki wielkości kilku centymetrów lub też w gorszym wypadku rozlane nacieki bez wyraźnych granic, często owrzodziałe, zaczerwienione i bardzo swędzące.
Jak widać wiele z wymienionych chorób ma bardzo podobne do siebie objawy. Nie mając pewności co do diagnozy, w trosce o bezpieczeństwo swoje oraz każdego zwierzaka przyjmowanego w salonie groomerskim, lepiej taką wizytę pielęgnacyjną odłożyć w czasie i wrócić do niej po konsultacji z weterynarzem.
- innym powodem odmówienia przyjęcia psa na wizytę w salonie fryzjerskim może być inwazja pcheł. Groomer może odmówić wizyty i poinstruować właściciela, jak poradzić sobie z problemem pasożytów zewnętrznych, a zabiegi pielęgnacyjne przenieść na termin po zakończeniu leczenia
- choroby serca czy padaczka – również mogą wykluczać wizytę w salonie groomerskim. Jeśli psi fryzjer podejmuje się pielęgnacji w takich przypadkach, zaleca się, aby właściciel psa był obecny podczas całej wizyty biorąc pełną odpowiedzialność za psa.
- są również salony groomerskie, które nie przyjmują na pielęgnację suczek z cieczką i w ciąży. Suka w cieczce może zachowywać się inaczej, może być bardziej wrażliwa na bodźce czy kosmetyki. W przypadku ciąży najczęściej groomerzy obawiają się zagrożenia ciąży lub pogorszenia stanu zdrowia suczki. W obu przypadkach powinniśmy się kierować komfortem psychicznym i zdrowiem suki. Jednak każda decyzja w tych dwóch przypadkach powinna być wcześniej przedyskutowana z opiekunem.